50 osobistości biznesu
Fragment książki: „50 Osobistości Biznesu” na rzecz Fundacji „Akogo?”.
Żanna Pastuszak – Stępień
Urodzona 26 listopada 1984 roku, jest specjalistą neurologiem z bogatym doświadczeniem klinicznym i naukowym. Z wyróżnieniem ukończyła studia lekarskie na Warszawskim Uniwersytecie Medycznym, a w 2015 roku obroniła doktorat. Specjalizację neurologiczną uzyskała w 2016 roku. Pracowała m.in. w Klinice Neurologii WIM, w oddziale neurochirurgii w Szpitalu Bielańskim oraz w IMDiK PAN. Posiada doświadczenie w badaniach klinicznych nad chorobami neurodegeneracyjnymi. Biegle posługuje się językiem angielskim.
BWL: Jak kształtowała się Pani droga zawodowa? Co doprowadziło Panią do miejsca, w którym jest Pani dzisiaj?
ŻPS: Po ukończeniu studiów na wydziale lekarskim Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego rozpoczęłam specjalizację z neurologii oraz studia doktoranckie w Wojskowym Instytucie Medycznym. W 2014 roku uzyskałam stopień doktora nauk medycznych, natomiast w roku 2015 – specjalisty neurologii. Zainteresowały mnie choroby nerwowo-mięśniowe, badania elektroneurograficzne i elektromiograficzne (ENG/EMG), więc po odbyciu zajęć z neurofizjologii uzyskałam licencję na wykonywanie badań ENG/EMG. Ponieważ rozwój naukowy zawsze był dla mnie bardzo ważny, podjęłam pracę w Polskiej Akademii Nauk – tam zyskałam możliwość udziału w niezwykle ciekawych projektach naukowych. Jednocześnie postanowiłam spełnić marzenie o własnej placówce, która prowadziłaby badania kliniczne. Założyłam firmę Insula Centrum Badań Klinicznych, w ramach której – obok badań naukowych – prowadzimy badania kliniczne nad nowymi produktami leczniczymi, na zlecenie firm farmaceutycznych. Obecnie realizujemy kilka projektów, w tym – badanie oceniające zastosowanie powtarzalnej stymulacji elektromagnetycznej nerwów obwodowych w chorobach obwodowego układu nerwowego. W naszej placówce działa również pracownia ENG/EMG, która jest jedną z najpopularniejszych w kraju. Pozostałymi obszarami naszych działań są inwestycje w nieruchomości oraz akcje charytatywne.
BWL: Czy jest coś, co na początku kariery zaskoczyło Panią w pracy z pacjentami lub w kontekście badań EMG/ENG?
ŻPS: Pewnym zaskoczeniem okazał się fakt, że aby być dobrym neurologiem, trzeba mieć wiedzę z innych dziedzin medycyny – nawet, wydawałoby się, niezbyt powiązanych z neurologią, takich jak: ortopedia, dermatologia, psychiatria czy chirurgia ogólna. Gdy zaczynałam praktykę lekarską, nie byłam świadoma tego, że tłem wielu chorób neurologicznych są zaburzenia psychiczne. Przekonałam się również, że sztuką jest prowadzenie trudnych rozmów z pacjentami oraz szczegółowych wywiadów chorobowych. Uczyłam się więc cierpliwości, zmieniało się moje podejście do ludzi i do ich problemów, a praca kształtowała mój charakter.
BWL: Jaką przyszłość – w obliczu coraz większej roli technologii w medycynie – przewiduje Pani w codziennej praktyce klinicznej dla takich badań jak EMG/ENG czy TMS?
ŻPS: Niewątpliwie rozwój technologii – w tym sztucznej inteligencji – wpłynie na formę, na zakres i na dostępność wykonywanych badań. Rewolucja dzieje się na naszych oczach. I chociaż trudno przewidzieć jej efekt, jedno jest pewne: badania neurofizjologiczne zawsze będą bardzo ważną częścią neurologii – przede wszystkim dlatego, że stanowią główny element diagnostyki większości chorób neurologicznych. Rozwój technologii może ułatwić pracę neurofizjologom oraz przyczynić się do poprawy jakości wykonywanych badań. Nie zastąpi jednak lekarza, ponieważ pacjent – poza wykonaniem badania – potrzebuje empatii, zrozumienia i rozmowy.
BWL: Czy kiedykolwiek wątpiła Pani w swoją drogę zawodową? Jeżeli tak, to jak przezwyciężyła Pani te trudności?
ŻPS: Kilka osób próbowało zniszczyć moją karierę – nie wiem, dlaczego zamiast skupić się na własnym rozwoju, wolą innym zazdrościć sukcesów i rzucać kłody pod nogi. Na szczęście moje wartości się obroniły, a ośrodek Insula rozwija się w fenomenalnym tempie. W trudnych momentach staram się pamiętać o pozytywnych aspektach pracy oraz o dotychczasowych sukcesach. Jestem wdzięczna za ogrom wsparcia ze strony rodziny, przyjaciół, współpracowników i pacjentów. Gdy pokonuję trudności, zyskuję jeszcze więcej siły i pewności siebie.
BWL: Jak Pani ocenia współczesne podejście do edukacji medycznej? Czy zauważa Pani obszary do poprawy?
ŻPS: Martwią mnie dwie kwestie: spadek jakości kształcenia studentów medycyny, spowodowany masowym otwieraniem kierunków medycznych na uczelniach zupełnie do tego nieprzygotowanych, oraz obniżanie wymagań wobec studentów. Medycyna to wymagający kierunek, więc oczekiwania wobec przyszłych lekarzy powinny być coraz większe – od ich wiedzy i kompetencji zależy przecież życie pacjentów. Obecny system kształcenia jest natomiast nastawiony na ilość i powoduje, że kosztem polskich podatników stajemy się eksporterami średnio wykształconej kadry medycznej.
BWL: Wspomniała Pani o TMS nerwów obwodowych. Czy dostrzega Pani wyzwania, które w przyszłości mogłyby wpłynąć na rozwój i na szerokie stosowanie tej technologii?
ŻPS: TMS nerwów obwodowych to nowa metoda leczenia takich chorób jak: polineuropatia, zespół cieśni nadgarstka, zespół rowka nerwu łokciowego, pourazowe uszkodzenia nerwów obwodowych. Są to choroby, które prowadzą do uszkodzenia obwodowego układu nerwowego. Wstępne wyniki badań naukowych pokazują, że pole elektromagnetyczne silnie pobudza regenerację uszkodzonych nerwów. TMS łagodzi objawy chorobowe oraz poprawia parametry przewodzenia. Zastosowanie tej metody może się okazać przełomowe w leczeniu i w rehabilitacji pacjentów z chorobami obwodowego układu nerwowego. Każdą nową technologię należy ocenić pod kątem skuteczności i bezpieczeństwa – i tym właśnie zajmujemy się w ośrodku Insula.
BWL: Jakie zmiany w systemie opieki zdrowotnej lub w badaniach klinicznych są kluczowe, aby wspierać rozwój nowoczesnych terapii, takich jak TMS czy EMG/ENG?
ŻPS: Przede wszystkim należy pacjentom ułatwić dostęp do nowoczesnych technologii i metod leczenia. Te metody bywają kosztowne, a nie zawsze są refundowane.
BWL: Kto miał szczególny wpływ na Pani rozwój zawodowy i na sposób myślenia o pracy naukowej?
ŻPS: Największy wpływ na moje podejście do pracy zawodowej miało dwóch wybitnych profesorów: prof. nadzw. dr hab. n. med. Kazimierz Tomczykiewicz – kierownik mojej specjalizacji, jeden z najlepszych neurofizjologów w kraju, niedościgniony wzór lekarza i naukowca, oraz prof. dr hab. n. med. Robert Strosznajder – kierownik Pracowni Badań Przedklinicznych Związków Neuroprotekcyjnych i Czynników Środowiskowych PAN, od którego otrzymuję nieocenione wskazówki dotyczące prowadzenia badań naukowych i który w trudnych momentach zapewnia mi olbrzymie wsparcie. Nie osiągnęłabym tylu sukcesów, gdyby nie Jakub – mój mąż, który konsekwentnie wciela w życie wszystkie moje pomysły biznesowe.
BWL: Co sprawia, że ma Pani poczucie największego spełnienia?
ŻPS: Najwięcej szczęścia przynoszą mi rodzina i praca naukowa – czas z mężem, czas z dziećmi oraz uśmiech na twarzy pacjenta. A jako naukowca cieszą mnie kolejne ukończone badania naukowe oraz artykuły opublikowane w czasopismach branżowych.
W wolnym czasie…
Lubię zwiedzać Hiszpanię.
Moja praca…
Jest dla mnie największą radością i ogromnym przywilejem.
Marzę…
O świecie, w którym ludzie są dobrzy i się wspierają.